Zapewne jesteś, Czytelniku, klientem banku albo towarzystwa ubezpieczeniowego. Zanim na nowo zerkniesz w swoją umowę, przeczytaj tę książkę. To zapis rozmów, które Paweł Reszka, jeden z najlepszych polskich dziennikarzy śledczych, przeprowadził z kilkunastoma pracownikami albo byłymi pracownikami największych renomowanych banków, firm doradztwa finansowego i towarzystw ubezpieczeniowych. Z tych rozmów wyłonił się jednoznaczny obraz: w instytucjach finansowych każdego z nas starają się oszukać. To nie są jednostkowe przypadki naciągania klientów - to system. System, który działa od samej góry - prezesów banków i rad nadzorczych, do samego dołu - czyli zwykłych sprzedawców. System jest prosty: żyjemy z prowizji, więc wciskamy klientowi wszystko - począwszy od niepotrzebnego ROR-u, kredytu, którego nigdy nie spłacisz, po polisolokaty, na których można tylko stracić.
"Pracownik banku: wszyscy wiedzieliśmy, że to, co oferujemy - polisolokaty, ubezpieczenia, fundusze inwestycyjne itp. - jest toksyczne, że klient na pewno nie zarobi, a najprawdopodobniej straci swoje pieniądze. Od wciskania takich produktów mieliśmy prowizję. Sprzedawaliśmy więc nawet rodzinie i przyjaciołom.“
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kto nas leczy? Sfrustrowani, nieprzytomnie zmęczeni po czterdziestu ośmiu godzinach dyżuru lekarze. My mamy wrażenie, że są tylko bezdusznymi maszynami do zarabiania pieniędzy. Oni, że stali się zakładnikami systemu, który niszczy wszelkie przejawy empatii. Paweł Reszka, autor bestsellerowej Chciwości, rozmawia z wieloma lekarzami. Sam zatrudnił się w szpitalu jako sanitariusz, żeby dowiedzieć się, dlaczego system ochrony zdrowia jest tak bezwzględny, każe pacjentom odbijać się o mur obojętności, a lekarzom traktować pracę jak paskudny obowiązek. Oto, co zobaczył i usłyszał.
UWAGI:
Podtytuł na okładce.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ratowanie życia. Po napisaniu książki Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy dostawałem listy od lekarzy, ratowników, pielęgniarek. Te listy sprawiły, że zacząłem jeździć z pogotowiem ratunkowym. Ratownicy dali mi pomarańczowe ciuchy. Przyjęli do zespołu. Wchodziiiśmy do mieszkań. Ratowaliśmy życie, pocieszaliśmy bliskich. Patrzyliśmy na śmierć, której nie mogliśmy zapobiec. Nie przypuszczałem, że w Polsce jest tyle brudu, nedzy, robaków. Na ksiażkę składają się notatki z moich dyżurów w karetce. Zapiski rozmów z ratownikami medycznymi i lekarzami. Zobaczyłem, na co choruje nasze społeczeństwo i na co choruje system, który ma leczyć.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wchodziłem na oddziały szpitali jednoimiennych, do domów lekarzy, na stacje pogotowia. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni opowiadali mi cząstkę pandemicznej historii. Wszyscy byli przekonani, że trzeba dokumentować to, co się działo za zamkniętymi drzwiami otoczonych przez policję wielkich szpitali covidowych i w zwykłych powiatowych szpitalikach. - Musisz to opisać. Ludzie pomyślą, że było tak fajnie, jak opowiada minister w telewizji - mówił mi jeden z lekarzy ze szpitala zakaźnego. - A nie jest fajnie? - System trzyma się na ofiarności zwykłych ludzi, poświęceniu medyków. - Państwo? - Nie ma żadnego państwa.
Oto co zobaczyłem i co mi opowiedzieli.
Wszystko działało na zasadzie pospolitego ruszenia. Społeczeństwo szyjące maseczki, knajpy podrzucające jedzenie do szpitali. Kombinezony lakiernicze, które podarował warsztat. Maski gazowe typu "słoń" dostarczone przez wojsko. Zygmunt, młody lekarz, mówi: Z czym my k... na tę wojnę idziemy? Ze słowem misja na ustach?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbiór wstrząsających reportaży laureata nagrody Kapuścińskiego i autora głośnych "Płuczek", które znalazły się m.in. w finale Nagrody Literackiej Nike. Poruszające losy matek, ojców i dzieci wciągniętych w wielkie i kameralne polskie piekła. To historie, ułożone z bezlitosną reporterską precyzją i jednocześnie wielką wrażliwością, z tropów i śladów wydobytych z prokuratur, akt sądowych, zeznań i opowieści. Oblicza polskiej rodziny, których, zanurzeni w stereotypowych wyobrażeniach i zamykający oczy przed tabu, na co dzień nie widzimy. Reszka oddaje głos nastoletnim dzieciobójczyniom, żonom przez lata bitym i upokarzanym przez swoich pijących mężów, sprawcom brutalnych mordów, którzy nie widzą swojej winy a także świadkom rodzinnych tragedii, pracownikom społecznym i policji.Wśród jego bohaterów są m.in: rodzina zastępcza, która brała dzieci po to, by na nich zarabiać; rodzice, którzy zagłodzili swoją córkę, małżeństwo emerytów opiekujące się dorosłym niepełnosprawnym synem; rodzice, którzy usiłują wypędzić z córki złego ducha za pomocą egzorcyzmów czy czarnoskóry bokser z domu dziecka, nastolatka, która zbuntowała się przeciwko reżimowi pogotowia opiekuńczego, gimnazjalista, który się powiesił, najprawdopodobniej z głodu."Historie rodzinne" to także mocny głos oskarżenia polskiego systemu opieki społecznej - często nieudolnego i ślepego na dramaty rozgrywające się za zamkniętymi drzwiami mieszkań i instytucji noszących miano "opiekuńczych". I jednocześnie to obraz świata, w którym czasami, nieoczekiwanie i wbrew wszystkiemu, pojawia się dobro. Zbiór zawiera reportaże nominowane do Nagrody Grand Press.Wstyd i poniżenie zachowujemy dla siebie, jeśli ktoś chciałby o nich usłyszeć, musi zasłużyć na nasze zaufanie. Reszce zawierzyli bohaterowie rodzinnych historii, zawierzą mu również czytelnicy. Ta książka to dowód reporterskiej wiarygodności. Dzięki jego wrażliwości, opowieści o ludziach, których życia przeleciały przez luki w systemie, czyta się z troską i współczuciem.
UWAGI:
Reportaże były publikowane w "Dużym Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej" w latach 2010-2021.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni